Hossa na Wall Street na silnych fundamentach.
Amerykańskie akcje wzrosły w miniony poniedziałek, a dwa główne indeksy osiągnęły rekordowe zamknięcia. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,8%, kontynuując swój rekord ustanowiony w piątek, zamykając się na poziomie 5.859,85 pkt. Tym samym kończy piąty z rzędu wzrostowy tydzień i jest na dobrej drodze do najdłuższej tygodniowej serii wzrostów w tym roku. Drugi z indeksów, Dow Jones wzrósł o 0,5% do 43.065,22, także bijąc poprzedni rekord.
Główną przyczyną rajdu w USA by spektakularny wzrost zainteresowania akcjami Nvidii, co doprowadziło do akceptacji przez kupujących większego ryzyka we wszystkich sektorach, a nawet w przypadku kryptowalut.
To akcje technologiczne przewodziły wzrostom w ciągu dnia, a gigant chipowy Nvidia wzrósł o prawie 3%, zamykając się na nowym maksimum powyżej 138 USD za akcję. W górę poszły również akcje innych półprzewodników, w tym producent chipów ASM, Arm Holdings i Applied Materials.
Rajd rozszerzył się nawet na kryptowaluty, w efekcie czego Bitcoin wzrósł o ponad 5% w ciągu ostatnich 24 godzin, osiągając poziom powyżej 65 700 USD za monetę. Wielu zadaje sobie zatem pytanie, czy ta nieprawdopodobna passa ma szansę pozostać z nami na dłużej.
Trochę historii. W październiku 2022 r. indeks S&P 500 był poobijany po sześciu kolejnych dniach spadków z rzędu, kończąc 12 października dzień z indeksem na poziomie 3.577 punktów. Tym samym sumaryczne spadki wyniosły 5,64%. Wydawałoby się że to niezbyt dużo. Jednakże licząc straty od 3 stycznia 2022 r. rynek spadł o ponad 25%, co tłumaczono szeroko zakrojoną kampanią prowadzoną przez Fed, mającą na celu wyeliminowanie inflacji z amerykańskiej gospodarki. Owe zamknięcie z 12 października okazało się najniższym odczytem indeksu S&P 500, pomimo że dla wszystkich stało już się jasne, iż Fed nadal będzie podnosił swoją kluczową stopę funduszy federalnych. Rynek wówczas dyskontował wzrost stop procentowych w połowie 2023 r. do przedziału ok 5,25% do 5,5%. Jak to tłumaczyć? „Sprytniejsi” inwestorzy przeczuwali, że podwyżki stóp procentowych skończą się już niedługo i dlatego nadszedł czas, aby się na to przygotować. Efektem tego był wzrost indeksu S&P 500, w ciągu dwóch lat od dołka w 2022 r. aż o 62,6%.
Już samo to sugeruje, że rajd jest bardzo silny, a indeksy pchane są ku górze dzięki niższym stopom procentowym. Indeks S&P 500 po raz pierwszy zamknął się powyżej 5.800 punktów. Co ważniejsze do wzrostów dołączył także technologiczny indeks Nasdaq, a kilka spółek z tego indeksu sugerowało wybicia kursu w górę. Co najlepsze, indeksy jak już wspomniano rosły przez pięć tygodni z rzędu i to pomimo obaw o rozszerzenie wojny na Bliskim Wschodzie i trwających napięć związanych z wyborami prezydenckimi.
Wielu analityków i ekspertów uważa, że rajd ma jeszcze wiele do zrobienia, powołując się między innymi na to iż Fed obiecał kontynuować obniżki stóp procentowych. Po drugie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego w szczytowym momencie w październiku 2023 r. wynosiło ponad 8%; Obecnie wynosi 6,6% i może nadal spadać w dół. Dodatkowo gospodarka nie wpadła w recesję, jak przewidywało wielu ekonomistów i bankierów rok temu. Po czwarte stopa bezrobocia w USA zgodnie z raportem Departamentu Pracy o zatrudnieniu z 4 października wyniosła 4,1%.
To sprawia, że doradcy zarządzający portfelami są w kropce i raczej muszą podpowiadać klientom, że powinni oni być obecnie w pełni zainwestowani, co prowadzi do tak spektakularnego wzrostu na rynku byka.