Czy warto jeszcze inwestować w fundusze surowcowe?

Tuż po otwarciu rynków w dniu dzisiejszym ceny ropy naftowej spadły a rynek wygląda że zbagatelizował ryzyko szerszej regionalnej wojny tuż po weekendowym ataku Iranu na Izrael. Kontrakty terminowe na ropę Brent z dostawą w czerwcu spadły o około 0,8% a jeszcze w piątek benchmarki ropy rosły w tempie szaleńczym w oczekiwaniu na atak odwetowy Iranu.

Atak Iranu rzeczywiście nastąpił i (ponad 300 rakiet i dronów) i był to pierwszy atak na Izrael przeprowadzony przez inny kraj od ponad trzech dekad, co budzi obawy przed szerszym konfliktem regionalnym wpływającym na handel ropą naftową realizowany przez Bliski Wschód. Jednakże tuż po ataku nastąpił duży przełom gdyż Iran wysłał sygnał, że uważa swój odwet za zakończony. Z mety obniżyło to temperaturę geopolityczną a nawet pojawiły się sugestie, że irański atak dronów i rakiet był „mniej więcej tak telegraficznym wydarzeniem światowym, jakie ludzkość może zapamiętać”. Chyba w istocie tak było bo rakiety leciały tak wolno że równie dobrze mogły mieć na sobie wielkie światła dyskotekowe z wywieszonym transparentem „chcemy abyście mnie zestrzelili”. Dlatego atak, który Iran nazwał odwetem za atak powietrzny na konsulat w Damaszku, spowodował jedynie niewielkie szkody, a pociski zostały zestrzelone przez izraelski system obronny Żelazna Kopuła.

Weekendowy ostrzał został w dużej mierze wyceniony w dniach poprzedzających sam atak. Również ograniczone zniszczenia i fakt, że nie było ofiar śmiertelnych, oznaczają, że być może reakcja Izraela będzie bardziej wyważona.

Jest to o tyle ważne, że Iran produkuje ponad 3 miliony baryłek dziennie ropy naftowej jako główny producent w ramach Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). Na szczęście działania wojenne na Bliskim Wschodzie, skoncentrowane na konflikcie Izrael-Hamas w Strefie Gazy, miały jak dotąd niewielki namacalny wpływ na dostawy ropy.

Można zatem wnioskować, że jeśli izraelsko-irański kryzys nie dojdzie do punktu, który spowoduje zakłócenia w dostawach, to z czasem pewnie pojawi się ryzyko spadku cen ropy. Dlatego w najbliższych dniach należy raczej spodziewać się korekty wycen funduszy surowcowych, a czy będzie to tylko przystanek przed kolejnymi wzrostami, zobaczymy.

  • Profitum Wealth Management Sp. z o.o.
    Al. Zwycięstwa 239, lok. 11; 81-521 Gdynia
    Tel. +48 58 760 00 10, Fax. +48 58 760 00 10
    e-mail: sekretariat@profitum.com.pl
    Polityka prywatności
    Żądanie RODO
    Dla Sygnalistów
    Copyright © Profitum Wealth Management Sp. z o.o.