Nie sprzedawaj w Maju!
Wiele inwestorów może już odczuwać pokusę ograniczenia ekspozycji na akcje. Przecież główne indeksy giełdowe na całym świecie, od STOXX Europe 600 po Dow Jones Industrial Average, osiągnęły w ciągu ostatnich kilku tygodni rekordowe poziomy. Jest też stare powiedzenie „Sell in May and go away”, które sugeruje, że inwestorzy powinni porzucać akcje latem i ponownie odbudowywać portfele jesienią. Wydaje się jednak że istnieje szereg powodów, dla których to popularne porzekadło nie zadziała w obecnym roku. Jest za to kilka sygnałów, które mogą dowodzić kolejne wzrosty.
Po pierwsze, coraz więcej sygnałów sugeruje, że dezinflacja w USA ponownie przyspiesza. Po publikacji danych CPI za kwiecień okazało się że dane były zgodne z oczekiwaniami, a co ważniejsze bazowy odczyt CPI był najniższy do kwietnia 2021 r. Wskazuje to na umiarkowane schładzanie amerykańskiej gospodarki co powinno zwiększyć pewność Rezerwy Federalnej, że właściwe będzie wkrótce rozpoczęcie obniżek stóp procentowych. A niższe stopy mogą pchnąć akcje w górę.
Po drugie, sezon wyników przyniósł w dużej mierze pozytywne wyniki. Był to warunek konieczny aby utrzymać wzrosty na akcjach i w zasadzie to mamy. W pierwszym kwartale 2024 r., gdy 93% spółek z indeksu S&P 500 raportowało rzeczywiste wyniki, aż 78% tych firm przekroczyło oczekiwania dotyczące zysków, a 60% tych firm przekroczyło oczekiwania dotyczące przychodów. Z kolei spośród 600 spółek STOXX Europe, które do tej pory opublikowały raporty o zyskach za pierwszy kwartał, 60,7% przekroczyło szacunki, w porównaniu do średniego kwartalnego wskaźnika wynoszącego 54%. Spółki o małej kapitalizacji również zaliczyły sezon dodatnich wyników. Spośród 1621 spółek uwzględnionych w rankingu Russell 2000, które jak dotąd ogłosiły zyski za pierwszy kwartał, 59,5% odnotowało wyniki powyżej oczekiwań.
Po trzecie, liczba tzw. buyback(ów) czyli wykupów akcji rośnie na całym świecie. Na przykład zaledwie kilka tygodni temu Apple ogłosił plany odkupienia akcji o wartości 110 miliardów dolarów. Spółki europejskie i brytyjskie znacznie zwiększyły liczbę wykupów akcji własnych, a ich rentowność jest obecnie na poziomie obserwowanym w Stanach Zjednoczonych.
Po czwarte, wyceny są atrakcyjne dla wielu akcji na całym świecie. Choć niektóre akcje w USA mają wysokie wyceny, to są one wspierane przez wysoki oczekiwany wzrost zysków. Do tego wiele akcji na całym świecie ma niskie wyceny w porównaniu z ich historycznymi zakresami. Na przykład chińskie akcje są bardzo atrakcyjnie wycenione – obecnie znajdują się na bardzo niskim końcu zakresu długoterminowego, cyklicznie dostosowywanego wskaźnika ceny do zysku. Natomiast akcje spółek z Japonii, rynków wschodzących, Europy i Wielkiej Brytanii znajdują się na poziomie lub poniżej średniego wskaźnika ceny do zysku z ostatnich 10 lat.
Po piąte, gotówka nadal leży na rachunkach bankowych. Duża część inwestorów, zarówno detalicznych, jak i instytucjonalnych, znacznie przeważa środki pieniężne, które kumuluje na rachunkach bankowych. Gdy rozpoczęcie obniżek stóp stanie się nieuchronne to nadwyżka środków pieniężnych odkładana na przyszłość prawdopodobnie zacznie trafiać do spółek o charakterze dywidendowym jak również wzrostowym. Może to być potężny katalizator dla akcji.
Po szóste, napięcia geopolityczne nie spowodowały „wykolejenia” rynku akcji. Wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku lat wzrosło ryzyko geopolityczne. Okazuje się jednak, że inwestorzy reagują na ryzyko geopolityczne nie poprzez wyrzeczenie się ryzykownych aktywów, takich jak akcje, ale poprzez włączenie do swoich portfeli elementów zabezpieczających przed ryzykiem geopolitycznym, takich jak złoto.
Zastosowanie takich zabezpieczeń umożliwiło inwestorom swobodne utrzymywanie ekspozycji na akcje. W rzeczywistości 20 maja cena złota osiągnęła nowy rekord, prawdopodobnie dzięki wiadomościom o weekendowym ataku Houthi na tankowiec oraz śmierci prezydenta Iranu w katastrofie helikoptera, co może zwiększyć napięcie na Bliskim Wschodzie. Nie wydaje się jednak, aby to miało wpływ na spadek cen akcji.
Pomimo tego z pewnością istnieje także ryzyko, na które należy zwrócić uwagę. W tym roku z pewnością możemy doświadczyć jednego lub więcej spadków na giełdach, ponieważ oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej mogą zmieniać się bardzo szybko. Jednakże może to być całkiem pozytywne, ponieważ może zapewniać momenty wejścia na rynek zwiększając ekspozycję na akcje. Zresztą możemy już być blisko początku trwałego poszerzania udziału akcji w portfelach.
Patrząc już jednak w przyszłość, zapewne będziemy słyszeć wiele wypowiedzi Fed i prawdopodobnie będą one raczej jastrzębie. Fed będzie starał się raczej utrzymać w tajemnicy łagodzenie warunków finansowych. Wysłuchamy także wypowiedzi niektórych innych banków centralnych W tym przypadku będzie to bardziej gołębie stanowisko, ponieważ obniżka stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego w czerwcu wydaje się już faktem dokonanym i istnieje duża szansa, że inne banki centralne również zaczną to robić tnij wkrótce.