Październik 2018 roku zostanie zapamiętany jako miesiąc minikrachu na światowych giełdach. Takich spadków z jakimi mieliśmy do czynienia na giełdzie w Nowym Yorku nie było od dekady.
Dlatego wielu, w tym doświadczeni inwestorzy właśnie teraz stawia pytanie o kierunek, w którym będzie podążała amerykańska giełda w najbliższych miesiącach. Wszak ona jest wyznacznikiem koniunktury na rynkach globalnych.
Naszym zdaniem najlepszą i jedynie realistyczną rzeczą jaką inwestorzy teraz mogą zrobić, jest myślenie w kategoriach prawdopodobieństwa. W tym kontekście zwracamy uwagę na sześć czynników, które potencjalny inwestor musi brać pod uwagę:
1. Rynek wkracza właśnie w okres sezonowej siły;
2. Wybory do amerykańskiego kongresu są tuż przed nami. Często wybory eliminują niepewność, a rynek rośnie niezależnie od tego, kto wygra;
3. Stopy procentowe zwykle spadają po dynamicznym skoku;
4. Gospodarka USA pozostaje silna;
5. Jeśli Rezerw Federalna zasygnalizowałaby skłonność do zahamowania wzrostu stóp procentowych, wywołałoby to masowy skok zapasów w przedsiębiorstwach;
6. Prezydent Trump i prezydent Xi Jinping spotkają się w listopadzie wobec czego optymizm wobec wspólnego deal’u może być silnikiem wzrostów.