Europejski Bank Centralny już zdecydował?
Europejski Bank Centralny zasugerował właśnie że rozpocznie w czerwcu stałą, choć stopniową ścieżkę obniżek stóp procentowych, która potrwa co najmniej do końca przyszłego roku. Analitycy odczytują te zapowiedzi jako sygnał gotowości EBC do pierwszej obniżki stopy depozytowej o ćwierć punktu – obecnie jest ona na rekordowym poziomie 4%.
Wydaje się, że prawie pewne jest iż szefowie EBC uzgodnili już że czerwiec będzie miesiącem, w którym należy rozpocząć łagodzenie polityki pieniężnej. Późniejsze tempo łagodzenia tej polityki jest już mniej jasne, gdyż prezydent Christine Lagarde upiera się, że będzie ono ściśle uzależnione od wyników gospodarczych, a inni członkowie europejskiego banku podkreślają że na razie zajęci są analizami dotyczącymi preferowanego kursu.
Ponieważ obecnie konsensus rynkowy jest taki iż początek obniżek stóp procentowych w najbliższej przyszłości jest już prawie przesądzony, uwaga skupi się teraz na tym, co decyduje o szybkości łagodzenia polityki pieniężnej. Wydaje się, że członkowie Rady nie mają wspólnego rozumienia zależności od danych.
W zeszłym miesiącu członek Rady Yannis Stournaras z Grecji argumentował, że dwie obniżki stóp procentowych przed latem i cztery łącznie w tym roku będą „rozsądne”, biorąc pod uwagę perspektywy. Jego austriacki kolega Robert Holzmann, od dawna zwolennik całkowitego wstrzymania polityki pieniężnej w 2024 r., powiedział w tym tygodniu, że nie ma „co do zasady zastrzeżeń” co do pierwszego kroku w czerwcu – ale tylko wtedy, gdy pozwoli na to gospodarka. A co mówią analitycy? Przewidują obniżki o 25 punktów bazowych w czerwcu, wrześniu, październiku i grudniu, pozostawiając stopę depozytową na poziomie 3% do końca roku. Uważają, że inflacja poniżej celu i malejąca wewnętrzna presja kosztowa spowodują szybsze tempo łagodzenia polityki pieniężnej po przerwie w lipcu.
Rynki wyceniają obecnie około 90 punktów bazowych łagodzenia polityki pieniężnej w tym roku w porównaniu z około 70 punktami bazowymi w przypadku Rezerwy Federalnej. Ta luka ponownie ożywiła debatę tak starą jak sam EBC – czy Europa będzie w stanie wyznaczyć własny kurs polityki, czy też ostatecznie będzie zmuszona pójść w ślady Stanów Zjednoczonych.
Tylko nieliczni są przekonani, że decyzje Fed w ogóle nie będą miały wpływu na ścieżkę stóp procentowych EBC, ale prawdą jest, że jedno z największych zagrożeń gospodarczych dla strefy euro ma swoje źródło w USA w postaci wyborów prezydenckich. Ekonomiści są podobnie zaniepokojeni globalnymi napięciami geopolitycznymi i presją inflacyjną.