Wpływ decyzji FED na rynek złota
W dniu wczorajszym amerykański bank centralny FED opublikował oficjalne oświadczenie dotyczące przyszłej polityki pieniężnej, którą w szczegółach omawiano na ostatnim spotkaniu rezerwy federalnej w dniach 10-11 grudnia. Zgodnie z oczekiwaniami, amerykański bank centralny pozostawił stopę funduszy federalnych bez zmian tj. na poziomie 1,50% do 1,75%.
Jednocześnie FED zasygnalizował, że nadal będzie dążył do wspierania maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen. Komitet Otwartego Rynku postanowił także utrzymać docelowy zakres stopy funduszy federalnych na poziomie 1,5 do 1,75%. FED ocenia, że obecne stanowisko polityki pieniężnej jest odpowiednie, aby wspierać trwały rozwój działalności gospodarczej, silne warunki na rynku pracy oraz inflację w pobliżu symetrycznego celu 2%. Pauza w dalszych obniżkach oznacza, że FED naprawdę dokonał w październiku korekt stóp „w połowie cyklu”. Decyzja była jednomyślna, co potwierdza, że nie ma apetytu na dalsze cięcia wśród członków amerykańskiego FED, przynajmniej nie teraz.
Kolejną ważną zmianą było usunięcie części o pozostałej niepewności co do perspektywy. Zamiast tego FED dodał zdanie, że „Komitet ocenia, że obecne stanowisko polityki pieniężnej jest odpowiednie, aby wspierać trwały rozwój działalności gospodarczej (…)”. Sugeruje to, że amerykański bank centralny nie spodziewa się w najbliższej przyszłości większego złagodzenia polityki pieniężnej. To raczej jastrzębia wiadomość, która jest raczej niezbyt dobra dla rynku złota.
Dodatkowo FED opublikował również zaktualizowany wykres punktowy. Nie pokazuje on żadnych podwyżek stóp w 2020 r., nadto sugeruje tylko jedną w 2021 r. co z kolei jest wyraźnie gołębią zmianą od wrześniowego posiedzenia, kiedy opublikowano poprzednie prognozy gospodarcze. W tamtym czasie FED również nie spodziewał się podwyżek stóp w przyszłym roku tylko jeśli już to w 2021 r. Jednakże wówczas FED sądził, że stopa funduszy federalnych wyniesie 1,9% na koniec 2019 i 2020 r., 2,1% w 2021 r. oraz 2,4% w 2022 r. podczas gdy obecnie bank centralny USA widzi stopy procentowe na poziomie zaledwie 1,9% na koniec 2021 r. oraz 2,1% na koniec 2022 r. Oznacza to, że przyszła ścieżka stóp procentowych będzie bardziej płaska niż oczekiwano. Co ciekawe, stanowisko FED jest łagodniejsze bez podania jakiegokolwiek uzasadnienia ekonomicznego tj. cała ścieżka oczekiwanego wzrostu PKB i ogólnej inflacji pozostaje niezmieniona, inflacja bazowa nieznacznie obniżyła się w tym roku, a stopa bezrobocia spadła na całej ścieżce, ale i tak poziom stopy funduszy federalnych powinien wspierać ceny złota!
Co ostatnia decyzja FED oznacza dla rynku złota?
Pierwsza i dość gwałtowna reakcja cen złota na oświadczenie FED była mocno pozytywna. Cena żółtego metalu wzrosła z 1470 USD do 1478 USD w ciągu pierwszej godziny po opublikowaniu nowego ogłoszenia i prognoz ekonomicznych (chociaż cena spadła nieco później).
Ale czego się możemy się spodziewać w przyszłości? Cóż, FED z pewnością dużo mówi o swojej neutralnej postawie. Wszyscy jednak wiemy, że amerykański bank centralny nie jest tak naprawdę neutralny, ponieważ ma wyraźną gołębią tendencję. Przez lata FED przewidywał wyższe stopy procentowe, niż się później okazało w rzeczywistości. Jednocześnie widać że amerykański bank centralny nie chce przywrócić stóp procentowych do poziomu sprzed kryzysu. Jak powiedział Powell podczas konferencji prasowej: „Chciałbym zobaczyć stałą i znaczącą inflację” przed ponownym podniesieniem stóp. To bardzo mocna kierunkowa deklaracja, która oznacza, że Powell zrezygnował z każdej próby normalizacji stóp procentowych.
Ogólna zasada jest taka, że brak wyraźnie jastrzębiej polityki oznacza politykę gołębią. Zwłaszcza gdy nadchodzi kolejne spowolnienie gospodarcze lub kryzys finansowy. Z fundamentalnego punktu widzenia taka zasada powinna wspierać ceny złota, więc zasadniczo są duże szanse, że 2020 r. da złotym bykom powód do świętowania. Istnieją również duże szanse, że nadchodzące dni będą gorące dla rynku złota. Po pierwsze EBC organizuje inauguracyjne spotkanie w sprawie polityki pieniężnej z udziałem Christine Lagarde jako prezesa banku. Z drugiej strony w Wielkiej Brytanii odbywają się wybory parlamentarne. Wreszcie po trzecie zbliża się termin wprowadzenia dodatkowych 165 miliardów USD w amerykańskich taryfach na chiński przywóz (mija w niedzielę). Zalecamy zatem czujność!