Wysokie ceny zapalnikiem korekty.

Przewidywanie korekty rynkowej jest trudnym zadaniem, niemniej jednak wydaje się, że należało się spodziewać pewnego rodzaju cofnięcia. Po prostu rynki akcji zostały wycenione tak jakbyśmy żyli w świecie idealnym.

Z dzisiejszej perspektywy widzimy, że globalny cykl przemysłowy kolejny raz traci impet. Twarde dane europejskie, takie jak produkcja przemysłowa i napływające zamówienia, są od pewnego czasu słabe. Ostatnio jednak wskaźniki nastrojów, po okresie stabilizacji ponownie osłabły. Na przykład niemiecki indeks IFO czy indeksy PMI dla przemysłu i zakupów z całego świata notują ostatnio gorsze odczyty. Podczas gdy rynki od pewnego czasu wyceniają narrację o słabej kondycji chińskiej gospodarki, indeks PMI dla przemysłu Caixin spadający obecnie poniżej 50 punktów jeszcze bardziej wzmacnia te obawy. Także indeks ISM dla przemysłu w USA potwierdził ten obraz, a w szczególności składowe zatrudnienia i zamówień malują dość słaby obraz. Rynek pracy był do tej pory kluczowy dla utrzymania USA z dala od recesji. Podczas gdy wzrost zatrudnienia pozostaje pozytywny, ostatni raport z amerykańskiego rynku pracy był wyraźnie dodatkowym sygnałem słabości Stanów Zjednoczonych.

Wśród dużych gospodarek Niemcy są szczególnie narażone na słabość sektora przemysłowego – produkcja przemysłowa odpowiada za 19%  PKB, a Japonia zajmuje drugie miejsce wśród krajów G7. Tymczasem kraje z dużą ilością technologii, takie jak Tajwan i Korea Południowa, nadal wyglądają solidnie.

Co na to rynki akcji? Do tej pory były one wspierane z dwóch powodów. Po pierwsze, oczekiwania dotyczące wydatków inwestycyjnych związanych z technologią i sztuczną inteligencją przeważyły nad obawami o słabość po stronie przemysłowej. Po drugie, rynek zignorował słabsze dane gospodarcze, skupiając się na pozytywnej interpretacji, że słabsza gospodarka stłumi inflację i utoruje drogę do obniżek stóp. Podczas gdy podawane oficjalne stopy inflacji spowolniły w drodze do 2%, wiele wskazuje na to, że bazowa presja inflacyjna słabnie. W związku z tym pierwsza obniżka stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną powinna być tylko kwestią tygodni.

Z perspektywy rynku granica między wskaźnikami ekonomicznymi, które są na tyle słabe, by uzasadniać obniżki stóp, a jednocześnie nie słabną na tyle, by wskazywać na recesję, pozostaje cienka. Różnica między obiema stronami polega na tym, czy rynek przyjmuje złe wiadomości jako dobre, czy jako złe. Po miesiącach postawy „złe wiadomości to dobre wiadomości”, złe wiadomości zaczynają teraz bardziej niepokoić rynek, pomimo perspektywy rychłych obniżek stóp procentowych. Obecnie pojawia się więcej głosów wyrażających obawy, że Fed może pozostać w tyle za krzywą. W związku z czym im szybciej Fed będzie musiał obniżać stopy procentowe, tym bardziej staje się to niebezpieczne dla rynku akcji.

Dodatkowo globalnie narastają napięcia geopolityczne, zwłaszcza w odniesieniu do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Sezonowość również odgrywa pewną rolę. Do połowy lipca wyniki indeksu S&P 500 w 2024 r. były niemal zbliżone do 2023 r. (z wyjątkiem ubiegłorocznych zawirowań w Silicon Valley Bank). Podobnie jak w 2023 roku, oczekiwania zaczynają się rozjeżdżać ze stanem faktycznym.

W przypadku rynków obligacji skarbowych turbulencje na rynkach akcji przyczyniły się do spadku rentowności oraz odwrócenia i stromienia krzywych. Dlatego perspektywa obniżek stóp procentowych przez banki centralne będzie nadal wspierać rynki obligacji. W przypadku akcji wydaje się, że korekta jest w pełni uzasadniona – podczas gdy sezon wyników był wystarczająco dobry, pojawiły się wyraźne ostrzeżenia o osłabieniu po stronie konsumentów. Z tego powodu prawdopodobnie rynki pozostaną niestabilne w nadchodzących tygodniach, jednak nie powinien być to wstęp do prawdziwej bessy.

Wyprzedaż na japońskich akcjach była szczególnie dotkliwa, a japońskie indeksy weszły w obszar głębokiej korekty. Oprócz wszystkich czynników przedstawionych wcześniej, pewną rolę odegrała również siła jena po środowej, nieoczekiwanej podwyżce stóp procentowych przez Bank Japonii. Niemniej jednak także w Japoni średnioterminowe fundamenty nie uległy zmianie. O ile jen nie umocni się znacznie bardziej, rynek powinien wkrótce ponownie się ustabilizować.

  • Profitum Wealth Management Sp. z o.o.
    Al. Zwycięstwa 239, lok. 11; 81-521 Gdynia
    Tel. +48 58 760 00 10, Fax. +48 58 760 00 10
    e-mail: sekretariat@profitum.com.pl
    Polityka prywatności
    Żądanie RODO
    Dla Sygnalistów
    Copyright © Profitum Wealth Management Sp. z o.o.